Witamy na stronie Urzędu Gminy w Rudzińcu.

60 tys. skrzydeł w jednym ulu! - rozmowa z Patrykiem Nowarą, pszczelarzem z Rudna.

Choć tradycje pszczelarskie w jego rodzinie sięgają czterech pokoleń, to właśnie przypadek sprawił, że Patryk Nowara postanowił na nowo tchnąć życie w rodzinne dziedzictwo. „Znalazłem książkę o pszczelarstwie na strychu i poszedłem z nią do dziadka” - wspomina. Tak zaczęła się jego przygoda, która trwa już 13 lat.

Od tamtej pory wiele się zmieniło. Dziś Patryk opiekuje się 10 ulami, ma własnego busa do przewożenia pszczół i głowę pełną pomysłów: od innowacyjnej konstrukcji ula ułatwiającej pracę pszczelarzom po własne metody hodowli silnych rodzin pszczelich. -To nie jest moja praca, tylko hobby, choć bywa, że przynosi dodatkowy dochód. Wszystko zależy od natury, od pogody. Jak zmienne potrafią być zbiory, pokazują ostatnie lata: w dobrym roku zbiorów, 3 lata temu, miałem ponad 400 kg miodu. W zeszłym tylko 60 kg - mówi.

Redakcja: Czego uczą pszczoły?
Patryk Nowara: Przede wszystkim cierpliwości i empatii. Przegląd jednego ula to często nawet półtorej godziny skupienia i spokoju. Pszczelarstwo wycisza. Uczy bycia w kontakcie z przyrodą. Z tego kontaktu z naturą płyną też konkretne rady: jeśli chcemy, by pszczoły miały co jeść, musimy zadbać o środowisko. Posadźmy rabatki, ograniczmy chemię w ogrodach i na polach.

R: Dlaczego warto wybrać lokalny miód?
Patryk: Nie każdy miód działa tak samo. Dla naszego zdrowia najcenniejszy jest ten pozyskany lokalnie, najlepiej w promieniu 20 km od miejsca, gdzie mieszkamy. Pszczoły żywią się wtedy tym, co i nam towarzyszy na co dzień. To prawdziwa, naturalna odporność.

R: Jakie masz dalsze plany związane z pszczelarstwem?
Patryk: Choć moja zaczęła się od znalezionej przypadkiem książki, dziś pszczelarstwo staje się świadomą misją. Planuje stworzenie własnego projektu ula, który nie tylko ułatwi codzienną pracę, ale też pozwoli skuteczniej opiekować się matkami pszczelimi. Mam już nawet baner i koszulkę! Małymi krokami, cierpliwość jest tutaj naprawdę kluczowa.

R: Skoro pszczoły są tak ważne, to co każdy z nas może zrobić, żeby im pomóc?
Patryk: W jednym ulu może być nawet 60 tysięcy pszczół! Dbanie o nie w poprawny sposób wymaga dużo czasu i wiedzy z różnych dziedzin… ale każdy może pomóc. Warto o tym pamiętać, zanim znów sięgniemy po chemiczny oprysk do ogrodu i może zamiast tego... posiejemy facelię.

Warto pamiętać, że bez pszczół nie ma nie tylko miodu, ale także życia. Jak mówił Einstein, gdy znikną pszczoły, ludziom zostaną cztery lata…

 

 

Przewiń do góry